Spodobał się on mocno pewnej Greczynce i poczuła się tak atrakcyjna, że w feedbacku dała takie oto zdjęcie:
Dziewczyna niczego sobie, sprzedawca nie był w ciemię bity i odwzajemnił się, wysyłając jej dodatkową ekstra sztukę w prezencie. I to był strzał w dziesiątkę, bo podniecił dziewczynę jeszcze bardziej, tak że dała kolejne zdjęcie:
Ciekawa jestem, co dalej z tego wynikło, ale niestety nie ma kolejnych zdjęć. Na miejscu sprzedawcy zwiększyłabym dawkę atrakcyjnych ciuchów ;-)
W innym otoczeniu ten sam strój nabiera mocno sensualnego wyrazu, jak najbardziej erotycznego, co odkryły klientki na zdjęciach:
Niektóre z nich uznały, że strój pokazuje za mało.
O wiele za mało.
Wstępna uwaga: to nie jest gra sado-maso. Owszem, jak ktoś przesadzi, zaboli, ale to nie o to chodzi. A o co, zaraz wytłumaczę.
Do gry partnerzy przystępują przygotowani higienicznie (czyli umyci) i w pełnym ubraniu. Potrzebujemy kart do gry, może być to talia do pokera, ale nie musi być to poker. Sprawdzi się każda gra, gdzie partia trwa krótko: oczko, głupi jasio, co tylko znacie. Rozdajemy karty i gramy. Przegrany spuszcza majtki i odsłania gołe pośladki. Wypina się, opierając o np. stół czy fotel. Dostaje klapsa albo dwa wyłącznie dłonią, w zależności od stawki - nie za mocno. Klaps ma poprawić ukrwienie w okolicach intymnych. Przegrany ubiera się i następuje kolejne rozdanie. Gra trwa tak długo, aż któryś gracz przystąpi do innych pieszczot.
W praktyce jest to 5-10 rozdań. W grze już sam akt obnażania wzmaga podniecenie, klapsy też robią swoje i wiele par po prostu więcej nie potrzebuje lub nie wytrzymuje z podniecenia. Co ciekawe, zdarza się, że każda ze stron chce przegrać, a w fazie rozbierania demonstruje podniecenie.
Zobaczmy zdjęcia klientek. Normalnie stojąc może nie ma nic niezwykłego. Połyskliwy czarny materiał odbija nieco światło.
Ale lekkie pochylenie... albo podniesienie nogi.. Tak reklamuje się na Aliexpress pani, która publikuje też swoje zdjęcia na Twitterze, a robi je w miejscach publicznych. Hot.
Na koniec - czego nie robić w mini: nie szorować podłogi na kolanach, bo błyszczy nie tylko podłoga.
"Cudownie" - napisała Rosjanka.
